Witam Wiecznego Wędrowca w Tobie, Nieśmiertelną Duszę pochodzącą z Czystego Źródła Wszelkiego Istnienia...
Ten rok (2022) będzie zupełnie innym doświadczeniem dla nas wszystkich. Etapami będzie się rozkładać w naszej Rzeczywistości NOWA ENERGIA, która spływać będzie strumieniami, w pewnych cyklach i czaso-przestrzennych okresach. To jest już pewne i nieodwracalne. ZMIANA. Pod koniec 2021 wyjechałam w Podróż do dalekich krajów, gdzie ponownie mogłam zanurzyć się w przestrzeni starych, aktywnie działających kultur i tradycji. Bywałam tam już wcześniej i przywoziłam Wiedzę, energię i Duchową Moc, aby dzielić się nią na naszym terenie, aktywując w ten sposób słowiańską energetykę i zasilając ją swoim połączeniem z Wielkim Duchem. Lecz teraz wszystko odbyło się zupełnie inaczej i ta zmiana jest właśnie elementem ZMIANY GLOBALNEJ. Długo by opowiadać o tym, na jakich poziomach doszło do przemiany, skupię się tylko na kilku aspektach, które w chaosie codzienności można łatwo przeoczyć, a które mają kolosalne znaczenie w obecnym świecie. Po pierwsze i najważniejsze - rozpoznałam NIEPRAWDOPODOBNĄ zamianę ról energetycznych! Do tej pory ludy rdzenne Ameryki Południowej i Centralnej były o wiele wiele mocniejsze energetycznie od rasy białej - byliśmy przy nich jak dzieci błądzące po omacku w krainie energii Natury, energii Spirytualnych, czucia, Mocy i Połączenia. Wielokrotnie widziałam to zagubienie i słabość Ducha Słowiańskich, ucywilizowanych ludzi. Z pokorą przyjmowaliśmy swoje miejsce w niższym poziomie Świadomości i scalenia z Matką Ziemią oraz aspektami duchowej egzystencji. Aż nagle - coś uległo radykalnej zmianie! Ta zmiana jest NIEODWRACALNA i POTĘŻNA - duch rasy białej i jej energetyka przeskoczyła o kilka poziomów ludzi rdzennych z rasy czerwonej - lecz (co bardzo istotne) dotyczy to TYLKO i WYŁĄCZNIE istot "duchowych", które żyją na co dzień w sposób spirytualny, pracują energetycznie i świadomościowo, aktywują swoje połączenie ze Źródłem i odnawiają wieź z Ziemią.
Warunkiem tej aktywacji była też NIEZALEŻNOŚĆ OD TECHNOLOGII, szczególnie brak połączenia ze smartfonami i technologią międzywymiarowej komunikacji tego typu (ponieważ smartfon jest wielowymiarowym portalem, opanowanym, czy nawet stworzonym i zarządzanym przez AI oraz energetyczne byty, które z AI współdziałają w procederze przejęcia naszej Rzeczywistości). Ludzie wolni od technologii, skupieni na przepływach energii, pracujący i skupiający się na duchowości w życiu codziennym, "przepracowani" na pewnych poziomach świadomości - nagle stali się niezwykle potężni energetycznie, wręcz przypominaliśmy dawnych słowiańskich, zrównoważonych, a jednak pełnych Mocy, boskich wojów. Być może nie powinno mnie to dziwić, a jednak... zaskoczyło mnie to swoją siłą i wyrazistością tego procesu.
Drugą rzeczą, jaką zaobserwowałam w tej podróży, było potężne uzależnienie ludzi od technologii... Było to tak przerażające w swojej energetycznej wymowie, że chwilami nie mogłam uwierzyć w to, co "Widzę", co "Postrzegam" na poziomach świadomości i energetyki. Bardzo wyraźnie zobaczyłam, jak kraje pełne Prany, obfitości pokarmu, zasilenia i wzmocnienia nieograniczoną energią matki Ziemi (wyobraźcie sobie, że w Meksyku praktycznie nie ma nawet chemtrails...) - giną pod wpływem oddziaływania technologii. Każde miasto, miasteczko i wieś Meksyku zostały podłączone do infrastruktury 5G - nie było tam domu, który nie posiadałby inteligentnego licznika (jak wiadomo - liczniki te wysyłają bardzo szkodliwe impulsy elektromagnetyczne i są połączone z siecią), a wszędzie gdzie to możliwe, posadowiono potężne maszty z dużą ilością anten (w większych miastach potrafiły stać obok siebie, w odległości kilkudziesięciu, czy kilkuset metrów). W dodatku, ludzie tych krajów (z powodu swojej naiwności i łagodności) są zupełnie nieświadomi tego, jak destrukcyjna jest to technologią i żyją w świecie telefonów komórkowych, z wszechobecnym i wszechdostępnym WiFi... Jaki jest tego efekt? Ponad 70% ludności Meksyku jest obecnie zaszczepiona (z własnej woli), gdyż przeszli pogrom na pewnym etapie "plandemii", kiedy technologia ta została aktywowana, wywołując dużą śmiertelność wśród ludzi, szczególnie miast (więcej technologii). Więc ze strachu przed śmiertelną chorobą nieznanego pochodzenia (bez wiedzy na temat tego, że wywołuje ją promieniowanie o określonych częstotliwościach), ludzie Ci wybrali karność i podporządkowanie, nie pojmując, że przygotowali sobie w ten sposób gwoździe do własnej trumny... Natomiast uzależnienie cywilizacji Europy Zachodniej i Polaków od telefonów komórkowych wręcz powalało z swojej wyrazistości. Ci ludzie kompletnie zatracili umiejętność DOŚWIADCZANIA życia, bez połączeni z FB i notorycznego wiszenia w energetycznych mackach smartfona. Nie potrafili zjeść bez telefonu, rozmawiać z innymi bez zaglądania w ekran, doświadczać piękna krajobrazu bez wrzucania zdjęć na FB, czy spędzić jednego dnia bez poszukiwania miejsca z WiFi... Kim się stałeś Człowieku? To potężny rozłam - technologia bowiem zniewala na poziomie podświadomym, wywołując ogromne uzależnienie od korzystania z niej, zniewalając człowieka tak głęboko, że nie potrafi on wyobrazić sobie nawet świata bez Internetu, bez zegarka, pogodynki, GPS-a, czy informacji codziennych w telefonie. To już nie jest Życie - to wegetacja wirtualna. Ci, którzy są niezależni od tego, nie mają w zasadzie za dużo do zrobienia z ludźmi uzależnionymi - nie ma tu żadnej sensownej formy współistnienia, to są dwa światy i takimi pozostaną na zawsze.
Kolejna moja obserwacja, to głębia nieświadomości masy ludzkiej. Powoduje ona ogromne spłaszczenia energetycznego doświadczenia zwanego życiem, ograniczając je do przyziemnych aktywności, na zasadzie znalezienia jedzenia, noclegu, WiFi, zakupów, oglądania w sposób racjonalny świata dookoła oraz rozmów o prostych sprawach tego świata. Jakiekolwiek tematy duchowe, głębsza kontemplacja istnienia, rozważania spirytualne, rozmowy o przyszłości świata, aspektach wyzwoleńczych, Multiversum, czy Omniversum - nie istnieją w masie ludzkiej, w której funkcjonuje 99% cywilizacji. W jaki więc sposób cywilizacja ta ma się WZNIEŚĆ, porzucając prymitywną formę swojego istnienia? W jaki sposób ma się dokonać WYZWOLENIE od panującego nad wszystkim najeźdźcy, który dominuje nad człowiekiem tylko dlatego, że kontroluje każdą formę tego prymitywnego istnienia? W jaki sposób Człowiek ma sięgnąć po swoją Duchową Moc, skoro nie jest tym zupełnie zainteresowany w formie praktycznej (za to chętnie stałby się jakimś niezwykłym czarodziejem i wyczarowałby wyższe standardy swojego prymitywnego istnienia, na zasadzie lepszego domu, posiadłości pełnej technologicznych cacek, podróży turystycznej dookoła świata, nowego partnera, ciekawszego życia i pełnej kiesy...). Kim się stałeś Człowieku?
Ostatnia obserwacja, jaką podzielę się dzisiaj, to pustka serca... Technologia odcina od empatii. W sposób zatrważający. Pomimo informacji, a nawet prośby o nieużywanie promieniujących urządzeń w moim polu, ze względu na moją sensytywność i elektrowrażliwość - ludzie technologii nie potrafili się opanować i razili mnie bezwględnie, nie zwracając uwagi na ból, jaki odczuwałam i jaki komunikowałam. Poza tym - nie było woli wsparcia w jakimkolwiek trudzie. Mężczyźni nie mieli w sobie woli pomocy Kobietom. Nie było komunikacji serc. Nie było pasji i namiętności doświadczenia, tylko chwilowe zachwyty nad jakością wykonanej fotki... Nie było z kim tworzyć Nowego Wolnego Świata. Nie było wspólnoty i współdziałania. Nie było Jedni, ani nawet dążenia do niej. Były za to odrębne jednostki, w większości zanurzone w wirtualnej rzeczywistości i komunikujące się tylko do poziomu prostej egzystencji i opowieści o tym co należy zrobić w ciągu najbliższych 2 dni. Wszelkie próby scalenia ograniczały się tylko do osób duchowych, natomiast ludzie technologii i cywilizacji - dokonywali regularnych aktów podziału i separacji, nie poszukując kontaktu z tym, co głębsze i być może magiczne... Magia dla nich kończyła się na końcu każdej ceremonii, potem zaczynała się proza wyizolowanej egzystencji. Kim się stałeś Człowieku? Czy to ma coś wspólnego z wyższą formą człowieczeństwa? Ja osobiście, nie widzę dla siebie możliwości istnienia w takim społeczeństwie, rezygnuję z niego w sposób świadomy i oddalam się do własnej Rzeczywistości, gdzie Magia, Duch, Głębia i Jednia są kluczem i bazą mojej dalszej egzystencji TUTAJ. Taki właśnie PodŚwiat zamierzam współtworzyć z innymi Istotami Magii Ducha. Powoli ląduję po mocno szokującym powrocie z dalekich krajów i zaczynam rozpakowywać swoją energię i Światło, które pomimo pewnego psychicznego i energetycznego trudu - jednak aktywowały się w objęciach Siły Tradycji.
Taki właśnie był Plan, aby otworzyć wewnątrz siebie pewne pokłady, które czekały na aktywację. Ta aktywacja właśnie się rozpoczęła, a jej kontynuacja obejmie cały ten rok oraz 2 kolejne lata.
Aktywacja mojej Magii przyniesie jak zawsze Dary dla ludzi (oraz zwierząt i roślin), którzy znajdą się w moim Polu, zmiany, rekalibracje, modyfikacje, inspiracje, różne poziomy uzdrawiania, rozszerzenie Świadomości i OCZYSZCZANIE (głównie z różnych poziomów iluzji, toksyn i blokad wewnętrznej Jaźni...).
Pewne zmiany już pukają do mojej przestrzeni - one będą niosły kolejne Dary, szczególnie dla tych, którzy podążą razem ze mną w kierunku tych zmian i aktywnie wezmą w nich udział.
Jest takie mądre, stare powiedzenie: "Kamień, kiedy spokojnie spoczywa w jednym miejscu... obrasta mchem".
Kiedy byłam młoda i niezbyt mądra, uważałam, że takie leżenie kamienia w jednym miejscu to jakaś porażka, bo przecież życie to zmiana, dynamika, NIEprzyleganie i poczucie wolności. Jednak kiedy dojrzałam, pojęłam, że te poglądy dotyczą zupełnie czegoś innego i są Prawdziwe, lecz ta Prawda dotyczy ewolucji mojej Duszy, a nie Mądrości Życiowej, jaka płynie właśnie z osadzenia w pewnych energiach i zbierania pełni każdego doświadczenia. Więc Ci, którzy spokojnie spoczywali w Polu Indi, już teraz stali się Pełni. Pełni czegoś, co nazywam Duchem i Mocą. Widziałam to na własne, duchowe oczy, widzieli to inni, którzy rozpoznali naszą siłę energetyczną i sądzę, że rozpoznali to również Ci ludzie osobiście. Nie przyklejam ludzi do siebie - wprost przeciwnie, po wykonaniu wspólnej pracy, odsuwam się do własnego doświadczenia, pozostawiając każdą istotę w jej własnym Polu. Jednak widzę wyraźnie jakiej modyfikacji doświadczają ludzie pracując razem ze mną i czym częściej i głębiej są ze mną połączeni, tym szybciej dokonuje się pewna aktywacja i transformacja Jaźni i energetyki. Taka bowiem jest moja natura - Istoty nie z tego świata, która zeszła tutaj z własnej woli, aby dokonać modyfikacji i wyzwolenia duchowego pierwiastka moich Braci i Sióstr, w Czasach największego ewolucyjnego Przełomu. Więc może i na Ciebie przyszła ta chwila, w której zapragniesz ZMIANY i wzmocnienia, jakie przypłynie poprzez moje Pole - szczególnie, że wydarzył się w moim życiu kolejny Cud, Cud Aktywacji Anielskiej - ale o tym już innym razem... Więc - zapraszam Cię do współistnienia, może będzie to Darem również dla Ciebie, wspaniała, duchowa Istoto. Indi 07.01.2022
コメント