Opinie o Treningach
Poniżej kilka opowieści ludzi, którzy ćwiczą lub ćwiczyli pod moim okiem w ciągu ostatnich lat. Każdy ma własne spostrzeżenia i odczucia; każdy doświadcza treningu na różnych poziomach - ale na pewno każdy człowiek wynosi z naszych treningów coś ważnego dla siebie...
Indi
PLASTYCZNOŚĆ I SPRAWNOŚĆ (online
INTENSYWNA GIMNASTYKA HARMONY (online)
Dziękuję Ci za możliwość głębszego poznania siebie poprzez ćwiczenia, które prowadziłaś przez te wszystkie lata. :*
I.
--------------
Dziękuje za wczorajsze ćwiczenia czuję się rewelacyjnie a przy okazji pierwsze zajęcie na których poczułam swoje ciało i przepływ energii.
Sylwia
--------------
To wspaniałe zajęcia. Motywują mnie do codziennych ćwiczeń.
AM.
--------------
Jej, bardzo mi przykro, że przerywamy (na czas wakacji Gimnastykę Słowiańską), najbardziej mnie poruszają te ćwiczenia. Codziennie ćwiczę od ponad dwóch lat, a w grupie kobiet jest ogromna siła w tym.
Mam nadzieję, że powrócisz, a kobiety będą mniej rozproszone w poszukiwaniu swojej wewnętrznej mocy. Chciałabym żebyś wiedziała, że twoje zajęcia dla kobiet ponad dwa lata temu były dla mnie iskrą do poszukiwań i bardzo zmieniły moje życie, za co bardzo dziękuje i życzę Ci wytrwałości w twojej pracy.
I.
--------------
super! ciało miękkie plastyczne! dzięki
bb
--------------
ah, co ta Intensywna (Gimnastyka Harmony) robi z fizjologią - rewelacja!
dzięki
B.
--------------
Prawie dwa lata ćwiczę pod okiem Indi. Dla jednych to długo a dla innych dopiero początek. Ja już po pierwszym miesiącu ćwiczeń poczułam zdecydowaną poprawę, zrezygnowałam z rehabilitacji. A po roku nauczyłam się jak radzić sobie z bólem pleców.
Po wprowadzeniu ograniczeń obawiałam się, że nie będę mogła kontynuować zajęć. Na szczęście Indi wyszła na przeciw i umożliwiła stały kontakt dzięki zajęciom online.
Na początku obawiałam się, że będzie to jedynie namiastka. Natomiast myliłam się gdyż, zajęcia odbywają się w kameralnych grupach i dzięki temu można wykonać bardzo profesjonalny trening z domu.
Ćwiczenia pozwalają na odblokowanie wszelkich zastojów, poruszenie swojego ciała, naukę rozpoznawania swoich potrzeb oraz poprawę samopoczucia. Polecam z całego serca!
Ula
--------------
Jak się ma swoje lata, a każdy swoje ma, to trzeba się ruszać. A im więcej tych lat to tym więcej trzeba się ruszać - żeby zachować jakie takie samopoczucie i sprawność. Samemu ciężko się zmobilizować - przynajmniej mnie - i takie stałe ćwiczenia do których się "zmuszam" bo jest deklaracja udziału no i zapłacone ;) , są nieocenione. To aspekt psychologiczny, a same ćwiczenia z Izą (mam już 12 letnie doświadczenie w tej materii) są genialne i z czystym sumieniem mogę każdemu polecić. I nic nie szkodzi że online, i że na niewielkiej przestrzeni małego pokoju - można się i zmęczyć i spocić (a w razie potrzeby też łatwiej posymulować ... jak już się nie daje rady ;)
R :)
--------------
Odkąd wkroczyłam w dorosłe życie miałam na bakier ze sportem, za wyjątkiem nielicznych zrywów fitnesowych i Chodakowskiej, które doprowadzały mnie bardziej do osłabienia i utrwalania napięć mięśniowych. Dopiero gdy rozpoczęłam swój rozwój duchowy i trafiłam na Malokę Staniątki pojęłam, że nie rozwinę się jeśli nie uwzględnię pracy nad ciałem! Skusił mnie Chi Kung z chęci doenergetyzowania. Zrobiłam kurs weekendowy aby zapoznać się z techniką i zrozumieć zasady działania. Z obawy, że sama będę źle ćwiczyć, co może przynieść odwrotne efekty, a także znając swoje lenistwo w tym zakresie.... zapisałam się na zajęcia Tai Chi i Chi Kung prowadzone przez Indi w Staniątkach i byłam w szoku!!!!! Pierwszy raz nie wychodziłam z treningu styrana jak wół, a wręcz tryskałam energią! Balans w ćwiczeniach zapobiegł wszystkim moim wcześniejszym dolegliwościom potreningowym (zakwasy, to jednak nadal bywają...)
Od czasu wprowadzenia tych pseudolegalnych oboszczeń Indi prowadzi treningi online i jest to strzał w dziesiątkę! Duża oszczędność czasu na dojazdach, a jakość nie ustępuje niczemu i każdy z uczestników podlega korektom i upominaniu w przypadku błędów lub obijania się ;)
Uczestniczę we wszystkich rodzajach treningów (Ja, co jeszcze 2 lata temu by mnie nikt nie namówił nawet na 1 dzień w tygodniu!), więc pozwolę sobie opisać z mojej perspektywy każdy z nich:
Chi Kung Harmony - dla każdego dla utrzymania ciała w zdrowiu! Nie jest obciążający, a już tylko kilka treningów powoduje zmiany i lepszą gibkość w ciele. Do tego relaksacja ukaja całościowo na koniec dnia. Intensywna Gimnastyka Harmony - najpierw bałam się, że nie podołam, ale okazało się zupełnie inaczej i również w krótkim czasie moja kondycja zaczęła się diametralnie poprawiać - w życiu bym wcześniej nie podejrzewała, że tak łatwo można się wzmocnić, owszem zakwasy są często, ale wzmocnienie mega! Bardzo odczuwalna zmiana w ciele już po 3 treningach i nie trzeba być twardzielem żeby dać radę!
Gimnastyka Słowiańska dla kobiet - moje objawienie... nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, nie interesowałam się, a tu bam i wpadłam jak śliwka w kompot po pierwszym treningu wiedziałam (i moja broniąca się przed wszelkimi ćwiczeniami podświadomość też!), że nie opuszczę żadnego z tych treningów. Ruchy i ćwiczenia w niczym nie przypominają klasycznych ćwiczeń, ale coś robią z ciałem i ze świadomością kobiecą, czego nawet nie potrafię opisać - jest energia - jest moc i da się to zrobić nie wychodząc z domu!
Zachęcam wszystkich do skorzystania z tak łatwego sposobu na zmianę siebie poświęcając jedynie 1h na trening!
Paulina
--------------
dzięki za tak cudowny prezent, sama ćwiczyłam ostatnio codziennie, wykorzystując głównie to co pamiętam z Chi Kungu i ogólnych zaleceń Instruktora. Ale zupełnie co innego jeżeli ktoś ci mówi "zrób dotąd" a co innego testować samodzielnie zakres i natężenie ruchu i sprawdzanie które ćwiczenia się "nie nadają" (co powoduje regres i ból). Wczoraj po ćwiczeniach i dzisiaj jest tylko poprawa (bez bólu).
(...) to prezent krótko i długofalowy 🙂 naprawił dorywczo i pokazał co i jak na samodzielną 😭 przyszłość
DZIĘKI!
PS. no w ogóle, dziękuję za to, że nas wyszkoliłaś na świadomie samodzielne jednostki trenujące!
Beata (uczestniczyła w zajęciach po kontuzji pleców)
****************
Chi Kung "HARMONY" (online i w realu)
Indi,
jestem chętna na kolejne treningi. Chi kung to wspaniały Dar, z perspektywy czasu (ostatni raz byłam u Ciebie w 2022) dzisiaj poczułam ten trening bardzo mocno. Już wiem, że to kierunek dla mnie, właściwie od razu weszłam w siebie.To niesamowite!
Dziękuję, że Ci się chce z nami trenowac:*
Magda
--------------
Dziękuję za wczorajsze zajęcia. Powiem że zajęcia przed komputerem online było dla mnie dosyć trudne i ciężkie. (...) Momentami część rozgrzewki także nie była łatwa momentami, ale trudno. No ale jak zaczęła się część chi-kung to odczuwałem taka niezwykła energię jaką przeze mnie przepływają i odczucia, które ciężko dokładnie opisać były cudowne i niezwykle jakby przepływała przeze mnie jakaś energia i wibracje ćwiczeń odczuwałem poza ciałem.
KBD.
--------------
Jestem / byłam uczestniczką zajęć Chi Kung i Taichi. Uważam, że są bardzo wartościowe, nacechowane wysokim poziomem merytorycznym i długo zdobywanym doświadczeniem, które chętnie są przekazywane adeptom. Przede wszystkim daje się zauważyć, że prowadząca dokłada starań, żeby nauczyć, lubi uczyć, wymaga poprawności w wykonaniu ćwiczeń, chętnie przekazuje swoją wiedzę i wyjaśnia.
ewa
--------------
Zajęcia w formie on-line są inne, ale jeśli skupimy się na ćwiczeniach i naszym ciele to nie tak znowu odmienne. Efekt dla ciała i samopoczucia znakomity.
Warto się wcześniej dobrze przygotować - mieć spokojne, wygodne i przestronne miejsce (meble można odsunąć), uprzedzić współdomowników z prośbą o uszanowanie naszej przestrzeni i nie zawracanie głowy w tym czasie (mamy do tego prawo), ekran ustawić na wysokości oczu i mieć gotowe miejsce na przełożenie go niżej (do ćwiczeń na podłodze).
Dobrego dnia,
B.
--------------
Indii,
Piekne d z i e k u j e ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Choc siodme poty szly ale cudownie sie czuje i pisze sie na nastepne zajecia!!!
Do zobaczenia!
A.S.
--------------
Dziękuję za spotkania online - dla mnie mocna motywacja do regularnych treningów.
Piotrek
--------------
odlotowe te ćwiczenia na gibkość.
po przebudzeniu uczucie rozluźnienia w całym ciele, jakby było puste a jednak spójne - DZIĘKI!
B.
--------------
Dziękuję za wczorajszy trening :*
Tego mi trzeba było. Dziś czuję się rewelacyjnie a miałam kilka zastojów.
Pozdrawiam
U. K.
---------------
Super samopoczucie (w ciele i umyśle) po wczorajszym treningu. Dzięki!
ps. umysł lgnie do gwałtowniejszych ruchów (jak przy intensywniejszym treningu), więc pozornie tego brakowało, ale takie zmuszenie ciała do zwolnienia ma zbawienny wpływ na samopoczucie psychiczne i fizyczne. Zmęczysz nas w piątek.
Jeszcze raz dzięki za super ćwiczenia.
bb
---------------
Dziękuję za relaksację. Była cudna. Czułam uzdrawianie, uwalnianie emocji, napięć wzruszenie. A teraz tylko spokój i miłość. Dziękuję. ❤️
A.C.
---------------
Super były te wczorajsze ćwiczenia!
zasnęłam od razu po położeniu się do łóżka, a od kilkunastu dni nie mogłam długo zasnąć
(a i dzisiaj poranna wizyta w toalecie wysoce udana :-D)
dzięki!
Beata
****************
TRENINGI W NATURZE (OUTDOOR - w realu)
(Trening Wojowników w Naturze, z morsowaniem)
Drugi trening w naturze za nami:) tym razem wzbogacony o kolejny element sztuk walki jakim jest władanie kijem, jest to tradycyjna broń ceniona za swoją skuteczność w walce i samoobronie. Jest także określany jako „przodek wszystkich broni”. Sprawne posługiwanie się kijem wymaga opanowania licznych technik, a ruchy muszą być błyskawiczne i dokładne. Dla mnie jest to trening precyzji, zwinności, opanowania umysłu, oddechu, mam poczucie, że dzięki niemu scalają się moje dwie półkule, rośnie wytrzymałość i kształtuje się charakter jak i pokora no i szacunek do nauczyciela i dużo więcej. Wisienką na torcie jest morsowanie, które wspaniały sposób rozluźnia, odtruwa i oczyszcza ciało fizyczne jak i wszystkie ciała energetyczne. To tak jakby zrzucić cały ciężar i te wszystkie niekorzystne wibracje nagromadzone i poprzyklejane.
Dodam jeszcze, że przełamywanie ograniczeń w grupie Czujących Istot to dar za który bardzo dziękuję
AHO.
Irek
--------------
(Trening Wojowników w Naturze, z morsowaniem)
dziękuję. Doświadczałam na wielu poziomach, głęboko i intensywnie. Zaskoczeniem było dla mnie to jak wiele lekcji i wniosków można wynieść z tego rodzaju treningu. Takich, które można pózniej wcielić w życie codzienne, minęło kilka dni a we mnie wciąż to pracuje. Jeśli chodzi o morsowanie był to mój pierwszy raz. Miałam trochę obaw, myślałam, że może wejdę tylko do kostek lub co najwyżej po kolana, okazało się zupełnie inaczej. Doświadczenie mocne dla mnie, nawet bardzo ale z ogromną chęcią i ciekawością powtórzę je. Do zobaczenia na kolejnym spotkaniu :)
Kamila
--------------
(Trening Wojowników w Naturze, z morsowaniem)
Dziękuję za pierwsze zajęcia w terenie:) A tym, którzy się zastanawiają, to gorąco polecam zarówno treningi prowadzone przez Indi, jak i kontakt z Naturą: z Ziemią, Wodą, Wiatrem.... odczucia i wrażenia CENNE:) Dodatkowo ćwiczenia w grupie na żywo i w parach dodają wartości. Zupełnie inaczej aniżeli online przed monitorem. I moje pierwsze morsowanie za mną;) chętnie zostałabym w wodzie dłużej:) Po treningu czułam się rewelacyjnie: więcej energii, bardziej rześko. Do zobaczenia na drugim treningu:)
Anna
--------------
(Trening Wojowników w Naturze, z morsowaniem)
Mój pierwszy Trening na żywo z Indii w naturze , wcześniej ćwiczyłem na spotkaniach online . Pierwsze co odczułem to cudowna moc grupy , którą wspaniale czuć na żywo , możliwość współpracy i wspólnych ćwiczeń, wzajemne czucie i wsparcie, coś nieocenionego i coś co ciężko wyrazić słowami. Trening w naturze w takiej grupie w moim odczuciu stwarza więcej przestrzeni do świadomego połączenia z Mamą Ziemią, z naturą, z żywiołami, ze Sobą, jest to dużo łatwiejsze niż robię to sam. Temperatura powietrza sprzyja większej ruchliwości , po 10 min rozgrzewki chłód przestaje być dyskomfortem , a zamienia się w ciekawego towarzysza do doświadczania , podczas gdy każda minuta treningu sprawia wrażenie większego ciepła i większej świadomości ciała . I Wisienką na torcie jest morsowanie , był to mój pierwszy raz, i na pewno będą kolejne , bardzo ciekawe doświadczenie, masa odczuć , rożnego rodzaju odblokowań, poszerzenia odczuwania zimna , i świadome go odczuwanie które nie jest wcale takie złe jak go często malujemy .
Podsumowując
Umysł dorabiał mi do tego treningu i morsowania wiele historii żebym się nie pojawił , jednak warto iść za czuciem serca i chociaż raz doświadczyć i przekonać się jak jest to w rzeczywistości a nie mentalnych urojeniach .
Zdecydowanie polecam i serdecznie dziękuję za możliwość pracy w takiej grupie :)
Artur
--------------
(Trening Wojowników w Naturze, z morsowaniem)
Trening dla mnie bardzo intensywny energetycznie, chodź wydawał się w miarę lekki to poruszył mnie dogłębnie, cała bioenergetyka została w nim poruszona i mam dzisiaj odczucie jakbym się energetycznie przetkał. W treningu były zawarte elementy sztuk walki, chi-gong i gimnastyki harmony, chodź aura była trochę wymagająca to przez cały trening byłem rozgrzany i ćwiczyło mi się bardzo przyjemnie i komfortowo. Jak dla mnie bardzo dobre przygotowanie do morsowania, które było dla mnie ukoronowaniem tego treningu i dzięki wcześniejszemu przygotowaniu udało nam się pierwszy raz w tym roku wejść do jeziora ,(a niektórym z nas w ogóle pierwszy raz w życiu).
Wczoraj do końca dnia miałem proces odtruwania organizmu, a dzisiaj czuję że żyję..
jak dla mnie najmocniejsze morsowanie, bardzo kompleksowy proces uzdrawiania na wielu poziomach.
Zachęcam wszystkich bo mamy bardzo fają ekipę i naprawdę warto zrobić coś dla ciała i ducha, warto aktywnie wystawić się na działanie żywiołów i wejść w proces hartowania szczególnie teraz.. :)
Dziękuję za wspaniałe doświadczenie i już nie mogę doczekać się następnego treningu w naturze.
😉 Do zobaczenia.
Irek
--------------
****************
Zdrowie i Energia Kobiety; Gimnastyka Słowiańska Kobiet (online i w realu)
Fajne te wczorajsze ćwiczenia. Trening gimnastyki słowiańskiej dla kobiet, to jak pamiętam z Dywizjonu najcięższy trening! ale warto
Dzięki.
wiosenne całuski
bb
--------------
Indi, nie wiem jak ty to robisz, ale odkąd rozpoczęłaś tą żeńską praktykę, ludzie dookoła mnie zaczynają naprawdę słyszeć co ja do nich mówię, widzę to w ich oczach i twarzach- to światło które i tak zawsze w nich widziałam staje się widoczne na zewnątrz, tak się wylewa dosłownie na mnie.
Izabela
--------------
Indi, dziękuję bardzo za wczorajszy wieczór, jak dotychczas dajesz mi iskierkę, która rozświetla mi moją drogę w samorealizacji i impuls do działania.
Pozdrawiam serdecznie.
Dorota
---------------
:) cos niesamowitego dostałam po gimnastyce okresu (wcześniej okres został zablokowany na długi czas; przyczyny były nie rozpoznane - notka Indi) ale czuje się tak lekko jakby to ująć w słowa kobieco :)
SB
---------------
Cześć ! 💞 Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz, brałam udział w twoich comiesięcznych spotkaniach kobiet z gimnastyką słowiańską i innymi praktykami. Poprzez sam fakt zetknięcia się z przestrzenią w której sie wyrażasz i z Tobą rozpoczął się wtedy u mnie proces poznania siebie, na tak wielu poziomach, że do tej pory jest to trudno zdefiniować. Chciałabym dziś wyrazić ogromną wdzięczność 🙏, że znalazłaś się na mojej drodze i poprzez być może nieświadome nawet okoliczności stałaś się nauczycielem, który rzucił okruszki i nasionka na mojej drodze do siebie, która trwa ...
Dziękuje💚
Izabela
---------------
Bardzo dziękuję za dzisiejszy trening. Otwieranie czakry serca mocno poczułam i będę praktykować. Ta gimnastyka jest świetna.
Paulina
****************
Tai Chi Snake Style (w realu)
Jak Tai Chi Snake Style wpływa na człowieka?
Odpowiedź jest tylko jedna. Pozytywnie.
Trenuje Tai Chi zaledwie od trzech lat. Stopień mojej wiedzy jest ledwo podstawowy, ale w rzeczy samej nie ma to większego znaczenia, ponieważ samo odkrywanie i poznawanie własnych ograniczeń, jest najwspanialszym doświadczeniem.
Poza zdrowotnym aspektem uprawiania Tai Chi (który jest bardzo ważny), istotną dla mnie jest praca
z własną psychiką. Mierzenie się z własnym Ego to wspaniałe doświadczenie. W codziennym życiu dajemy się ponieść emocjom, obracamy się na pięcie, trzaskamy drzwiami, dążymy po trupach dla zaspokojenia swych pragnień. Tu jedynym przeciwnikiem jest umysł i by z nim wygrać, musimy go zgłębiać, odkrywać jego ciemne strony, by wlewać tam światło i ze spokojem pokonywać poszczególne stopnie „niesprawności”.
Jeśli chcemy coś osiągnąć wymaga to zaakceptowania siebie i własnych ułomności by móc z nimi pracować.
Nie będę się rozpisywał na temat osiągnięcia wysokiego stopnia zaawansowania, bo nie oto w tym wszystkim idzie. To jest ubocznym skutkiem regularnego uprawiania tej dyscypliny, tak samo jak zdrowie fizyczne. Kluczem jest tutaj umysł i osiągnięcie spokoju wewnętrznego, a do tego można dojść przez poznanie siebie, zrozumienie mechanizmów, które nami kierują, a także świadomy trening.
Świadomy trening to wykonywanie ćwiczeń z pełnym zrozumieniem sposobu ich wykonywania oraz celowości. Podczas takiego treningu nie można myśleć o pracy, domu itp. Mechaniczne powtarzanie ruchów do niczego nie prowadzi, wręcz cofa nas poprzez wyrabianie kolejnych złych nawyków.
Tak, więc kiedy zaczynamy świadomie wykonywać poszczególne elementy treningu wyłania się cały obraz nas samych.
To system, który polecam zwłaszcza tym wszystkim, który brakuje cierpliwości. Tai Chi Snake Style zmienia ludzi poprzez zmianę ich sposobu postrzegania rzeczywistości. Uprawianie Tai Chi Snake Style obnaża nas ze wszystkiego i pozwala z czasem, na tym obnażonym fundamencie budować mocną konstrukcję psychiczną i fizyczną, dzięki której będzie można się cieszyć wrażliwym i pełnym harmonii życiem.
Marek M.
---------------
Wiele godzin ćwiczeń. Minęło jak pstryknięcie palcami. Czy coś się zmieniło? Nie wiem. Czuję się jak początkujący. Czasem tylko, coś mnie zdziwi.
Ostatnio kolega zapytał: co tam właściwie robicie. Pokazałem mu jakiś prosty ruch, wyjaśniając zasady wykonania. Powiedział: aha, rozumiem. I ... powykręcał się jakoś dziwnie.
No więc, świadomość ciała. Na pewno jest. Jakaś. Czy wcześniej jej nie było. Nie wiem.
Kondycja w potocznym pojęciu. Nie mam na co dzień świadomości, ale tak. Nawet jeżeli czymś się zmęczę, to powrót do zwykłego samopoczucia jest zaskakująco szybki.
Wyjście na trening to takie święto. Na samą myśl sylwetka się prostuje. Stopy mocniej dotykają ziemi. Powietrze pachnie, a świat nabiera magicznego blasku. Nie, nie ściemniam - tak po prostu się dzieje.
I jeszcze ta zaskakująco cienka czerwona linia. Między wszystko a nic. Drobna świadoma korekta struktury ciała zmienia nic we wszystko. Utrata świadomości zmienia wszystko w nic.
Rafał C.C.
---------------
Dzisiaj chcąc odpowiedzieć na pytanie czym jest dla mnie Tai Chi, posłużyłbym się metaforą, porównując je do spokojnej tafli wody w burzliwy dzień.
Tai Chi jest dla mnie jak lekarstwo na obecne czasy, rozluźnia ciało i uspokaja umysł. Praktykując Tai Chi zacząłem odczuwać i rozumieć własne ciało, a co się z tym wiąże, inaczej postrzegać otaczającą mnie rzeczywistość, innych ludzi i siebie.
Tai Chi (dla mnie) jest lekcją życia, która prowadzi mnie drogą prawdy do sztuki walki i sztuki życia.
Ryszard Bonarek
---------------
Tai Chi miało być tylko ćwiczeniem ciała i lekarstwem na bolący kręgosłup… tak kiedyś o tym myślałam. Ale na treningach spotkałam niesamowitych ludzi, którzy pokazali, że to znacznie więcej, że to tak naprawdę płomień świecy, która oświetla drogę i wskazuje kierunek, w którym chce iść, to wiedza, którą chcę poznać i doświadczenie , które chcę zdobyć.
Tai Ci stało się ścieżką nieustającej zmiany siebie, zmiany postrzegania świata i zgłębiania odczuć… Teraz, po kilku latach treningów, jestem zupełnie innym człowiekiem, a ścieżka zmieniła się w strumień, który uzdrawia ciało, kształtuje świadomość i budzi uśpioną duchowość… To zmiana, która zachodzi, kiedy jest się gotowym. To trudny proces, na całe lata… ale już wiem, że warto otworzyć serce, znaleźć w sobie odwagę i dać się tej zmianie dokonać. Bardzo warto.
Agnieszka Prokop
---------------
(...) musze przyznać, że od kiedy ćwiczę (czyli niemal dwa lata) czuje się znacznie lepiej i mniej choruję. I te dwa wieczory z Tai-Chi w tygodniu, to chyba najlepsze wieczory.
Pozdrawiam serdecznie
B. P.
---------------
Witaj Izabelo,
pozwalam sobie na tę bezpośrednią formę jako dawna uczennica Twoich kursów tai-chi, które do dziś miło wspominam i stosuję nabytą na nich świadomość pracy swojego ciała (...)
J. M. K.
---------------
Droga Izo,
(...)
Bardzo Ci dziękuję za wszystko co od Ciebie dostałam - to nie tylko wiedza, ćwiczenia, misy ale także odwaga i energia kobieca którą buduję w sobie, która tworzy mój świat i prowadzi mnie drogą życia.
M.D.
---------------
Iza
wielkie dzięki za super trening, ważne korekty, cierpliwość i życzliwość.
(...)
Potwierdzam, że to najważniejsza lekcja, jaką dostałem przez 2 letni kurs.
Widać jak ważny jest bezpośredni kontakt z Mistrzem (nie umniejszając nic Chłopakom - są świetni i robią co mogą, trafiają się jednak "trudnouczalne" jednostki).
Z najlepszymi pozdrowieniami.
(...)
DZIĘKUJĘ!
A.C.
---------------
Dziękuję Ci serdecznie za fale inspiracji, pomoc dla ciała i ducha na wielu płaszczyznach
Pozdrawiam ciepło
J.
---------------
Iza,
ja również dziękuję za możliwość poznania tego systemu i twojej osoby. Dziękuję, że przez ten czas dzieliłaś się z nami swoją ogromną wiedzą i energią.
Do zobaczenia,
Pozdrawiam
A.M.
---------------
:) Dopiero niedawno zrozumialam, jakie mam wielkie szczescie, ze spotkalam Ciebie i Marka...bo moge sie od Was ciagle uczyc...i rozwijac...i pytac...patrzec na to co robicie...jak robicie...i ze dla mnie jestescie jak zrodlo wiedzy i ze wyznaczacie kierunek ...i jak mi przez to latwiej isc, bo dzieki Wam wiem gdzie ide..nie musze szukac po omacku.
bardzo sie ciesze sie ze Was "mam'".
DZIEKUJE ze jestes :) :)
A.
---------------
Moja opinia: polecam.
Zajęcia w formie on-line są inne, ale jeśli skupimy się na ćwiczeniach i naszym ciele to nie tak znowu odmienne. Efekt dla ciała i samopoczucia znakomity.
Warto się wcześniej dobrze przygotować - mieć spokojne, wygodne i przestronne miejsce (meble można odsunąć), uprzedzić współdomowników z prośbą o uszanowanie naszej przestrzeni i nie zawracanie głowy w tym czasie (mamy do tego prawo), ekran ustawić na wysokości oczu i mieć gotowe miejsce na przełożenie go niżej (do ćwiczeń na podłodze).
Bożena P.-G.
---------------
Od kilku miesięcy trenowałam u Indi Tai-Chi w połączeniu z Chi Kung, mimo iż miałam daleki dojazd nigdy nie miałam ochoty odpuścić treningu, ale po wprowadzeniu kwarantanny ucięło się.... i po ok 2 tygodniach moje ciało zaczęło samo się upominać o ćwiczenia i tutaj Indi przyszła z pomocą akurat uruchamiając treningi online. Nigdy wcześniej nie ćwiczyłam przed ekranem, ale nie zrażało mnie to ani troszkę - przecież znam trenerkę i wiem, że należy się spodziewać jak zawsze najlepszej jakości usług - u Indi nie ma miejsca na fuszerkę - wszystko zawsze jest na tip top. Rozpoczęłam zajęcia z gimnastyką Harmony i oczywiście przewidywania okazały się słuszne - sprzęt profesjonalny - wizja i fonia pierwsza klasa, a Indi pokazuje wszystkie ćwiczenia w taki sposób, że nie przeoczysz nic. U mnie dodatkowo ciało słysząc jej głos od razu przypomniało sobie wszystkie upominania i korekty pozycji z dawnych treningów i bardzo szybko dokonywałam autokorekty. Indi trenuje od lat i dokładnie wie, gdzie ludzie popełniają najwięcej błędów i z automatu przy każdym ruchu przypomina, o czym trzeba pamiętać: tu plecy proste, tu wdech, a przy wymachu wydech i tak dalej.
Oceniam zajęcia na celujący, a dodatkowo będąc komfortowo w domu mogę korzystać z własnej mięciutkiej maty i kocyka - relaksacja na koniec zajęć, to strzał w 10. Już nie mogę się doczekać na następny wtorek żeby ponownie dołączyć do treningu.
Paulina
---------------
Chciałbym Ci bardzo podziękować za zajęcia, w których mogłem brać udział.
Treningi pokazały mi, nad czym powinienem popracować a wiele ćwiczeń będę stosował samodzielnie w domu.
Bardzo mi się podobało. Jestem pod wrażeniem Twojej olbrzymiej wiedzy i formy prowadzenia zajęć.
Będę śledził wydarzenia na facebooku i mam nadzieję do zobaczenia.
Dziękuję,
Zbyszek