top of page

ARTYZM DUSZY - więcej Kreacji Duszebnej

"Przechowałam te wiersze Jergu, ku pamięci Twojej Szlachetnej Duszy..."
Indi

 

**********************************************

Rodzaj cudu

z miłością

i dziękując Indi za przekazy i inspiracje

W tej linii czasowej
tutaj żyję
tam przedwcześnie umarłem
nie napisałem tych wszystkich
późniejszych wierszy
ani ich nie wydałem
swoich spraw nie uporządkowałem

Tutaj nieco lepiej wyglądam
jakbym zamienił się
ze swoim lepszym ciałem

Kiedy to się stało?
Tak nagle i niepostrzeżenie
straciłem przytomność
i jakby umarłem
leżałem na Oiomie
ktoś rozmawiał ze mną
i przekonał mnie, bym wrócił

Być może wtedy
narodziłem się z Ducha
i odkryłem życie na nowo
zmieniłem się aż tak bardzo
lecz moja rodzina mówi,
że na gorsze
i być może tam, gdzie zostali
w tamtej linii czasowej
nie ma mnie wśród żywych

A tutaj jestem szczęśliwy
być może choruję poważnie
nie wiem
łatwo piszę wiersze, uczę się
bycia prawdziwym sobą
poznaję nowe kręgi wiedzy
pokory, rapee, las, Grodzisko
cieszę się prawie każdą chwilą
jazdą samochodem
odkrywam nowe linie czasowe
i historie, które lepiej się kończą

 

Jerg Gilewski 05.03.2022

 

Jurek Andi Gilewski
Taki pseudonim Andi przyszedł do mnie dzisiaj spontanicznie, ale nie wiem jeszcze czy jest właściwy. Podoba mi się.
Wcześniej mówili mi krótko na studiach Aureliano, ale to było imię ze Stu lat samotności takiej powieści Marqueza, potem miałem nick dla wierszy Jerg

**********************************************

Sen malarza domów 2
 

Bawię się ze światłem
kolorami 
małych okienek nad drzwiami
maluję ściany
na smaczną czekoladową barwę
Tak jak kiedyś w Norwegii
na ulicy Brzozowej
lub potem u siebie 
w krakowskim mieszkaniu

Czy oczekuję zapłaty?
Raczej radości innych
którym maluję świat
by stał się kolorowy
a jest to moje drugie imię
dawno temu
od małego Thaje Dordże
Chcę przez to odzyskać siłę
by spełniły się moje
marzenia te „niemożliwe”
prawie że boskie
sięgające nieba
nie na czasie 
w tym czasie
małej apokalipsy
Ja jednak wierzę
i chcę i pragnę
aby moja praca przynosiła 
owoce dobre
z dobrego drzewa
Tak oto medytuję
przy malowaniu
jestem tutaj skoncentrowany
odnawiam ściany
smaczną czekoladą
wędruję, docieram do celu
i kocham…po prostu to czuję
ponad rzeczy, ponad wszystkie nieba..
i nawet moje marzenia
a świat odpowiada tym samym
Czegóż więcej mi potrzeba?

 

Maloka 11.03.2022
Droga Indi,
Każde spotkanie z Tobę jest dla mnie nauką - o pracy, o rodzinie, za którą dziękuję. Odkrywam moje serce czyste, które jest najcenniejsze na świecie. Wysyłam kolejny wiersz, który oczywiście może poczekać. To tylko wyraz chwili i wdzięczności. Ponieważ ta inspiracja -mówią dusza, moja ukochana kobieta, muza, dakini jest zawsze ze mną. Cieszę się na dalszą współpracę z Tobą
Jurek Jerg Gilewski

**********************************************

Pochwała systemu
 

System jest doskonały
godny podziwu
i pochwały
dostarcza człowiekowi
jedzenia w sklepach spożywczych
hipermarketach
powietrza chemtralis
wody wodociągowej
hodowli klatkowych
rzeźni maszynowych
i upraw GMO przyprawionych
nawozem sztucznym randapem

System dba o człowieka
jego wykształcenie od dziecka
w żłobkach przedszkolach
podstawówkach na studiach
programy nauczania
produkuje ubrania z plastyku
odsłania wrażliwe miejsca w ciele
a soki owocowe reklamowane jako zdrowe
pakuje w kartony z folii

Środowisko to jego oczko w głowie
redukuje spaliny i mechanizmy 
w samochodach
przejmuje je sztuczna inteligencja
jako nowy kierowca
zabrania palenia w piecach
podnosząc ceny energii
zabiera żywy ogień
w zamian daje wygody
płyty grzewcze elektryczne
i kuchnie mikrofalowe
nie mówiąc już o bankach, kredytach
i pieniądzach drukowanych z powietrza

System dba o zdrowie
ministerstwa i przychodnie
to urzędy choroby
e-recepty, procedury leczenia
szpitale to sory…
poczekalnie, umieralnie
programy nieuchronnej śmierci
nowotwory to szarańcze
a inne zawały
to skutki cywilizacji

Nie ma zgody na żadną chorobę
ból głowy i przekaz mądrości
na wszystko jest recepta, chemia
i tabletka wielkiej farmy
nie mówiąc o epidemiach
zastrzykach i maseczkach
które niektórzy noszą
nawet gdy nie trzeba

Ludzie powinni się bawić
żyć w społecznych mediach
patrzeć na smartfony
ciekło krystaliczny

mądry ekran

Kim są ludzie
jak mrówki
żyjący w miastach
zbiorowiskach
zamknięci w blokach, sieciach
Internetu i technologii
o świadomości zbiorowej roju
z centrami kontroli umysłu
w kulturze masowej
nomadów, Janów bez ziemi
obrazków i memów
śledzonych uważnie
przez oczy i macki systemu

Ludzie to hodowle
w kraterze błękitnej Planety
matki Ziemi
przedmioty eksperymentów
wojen i resetów
pokarm dla bytów
kosmicznych najeźdźców

Jerg Gilewski 23.04.2022

**********************************************

Niedźwiadek
Film J.J Annaud

 

Rozległe pejzaże Gór Skalistych
dzika natura 
pod głazem ginie matka
chodzi za Dużym po górach
nie ma łatwo musi się wspinać
uczy się bawi zjada muchomora

Myśliwi polują na grizli
giną konie psy
to samoobrona
grizli jest ranny
lekko w łapę
zlizuje rany
niedźwiadek ucieka
złapany przez myśliwych
wyjada konserwy
z puszek mleko
przegryza sznurek
przywiązuje się do ludzi

Na skraju urwiska
niedźwiedź daruje życie
człowiekowi który poluje
w pogoni opuszcza strzelbę
towarzysza gotową do strzału
niedźwiadka porywa rzeka
przed pazurami pumy
broni go Duży
liże ranny pyszczek
pada śnieg
razem usypiają w jaskini
przytuleni w zimowym śnie

„Darowanie życia jest przyjemniejsze niż jego zabieranie”
aneks do filmu

 

07.01.2023
Z wszelkim dobrem
Jerzy Gilewski Jerg

**********************************************

Eksperyment
Po rozmowie z Czarkiem napisałem

 

Eksperyment wyszedł z ram
olejki zapachniały zbyt mocno
uderzyły zapachem niaouli
w niewidzialnych intruzów
którzy wiedzą jak się bronić
stosować fortele
wyznaczyć granice powietrza
zakazać magii
zasłonić się przepisami
regulacjami
prawa pracy

System rejestruje każdą lukę
na konsyliach szpitalnych
poluje na mnie z nagonką
zagania w pętle czasu
nie - wiedzą lekarską 
traktuje jak śmiertelnego wroga
nie od dziś

 

24.03 2023
Jurek Gilewski
Dargo Jerg

**********************************************

 

 

 

 


Pisanie do bólu
Kilka rzeczy, które napisałem ostatnio
Dziękuję za ciepłe słowa i przekazy

 

Wiem, co chcesz mi powiedzieć
wykrzyczeć
budzisz mnie w nocy
wiem
to nie w porządku
nie funkcjonuje
dobrze nie działa
staw, biodro, noga prawa
i nie pomogą środki doraźne, przeciwbólowe
Tylko operacja
sztuczna i trwała
endoproteza na lata

To niby proste
kosmetyczne działanie
ale nowotwór nie pozwala
i najpierw on  i one dwa
lecz ja nie chcę się operować
bo umrę pod nożem
lub potem z połową ciała
i bolącą nogą

I trzeba wyzdrowieć
lecz jak, gdy oni
specjaliści od biodra i nogi
mówią uczenie
że to niemożliwe
i krąg się zamyka
w ciemności nocy

Więc co chcesz mi powiedzieć bólu
wymagasz uwagi i wysiłku
zabierasz moje sny
moją świadomość
czas odpoczynku
Uczysz mnie cierpliwości?
piszesz ten wiersz na receptę
w środku nocy
z latarką na głowie
przewracasz się na bok
odchodzisz na chwilę
by wracać od nowa.

Proszę więc przestań

nie przygniataj

kolejną noc

daj odpocząć

nie zamęczaj

gdy wiem,

bo co mam robić?

Podaj mi inny

złoty środek

Jurek Gilewski 28.02.2022

**********************************************


Czy łatwo napisać wiersz
po jazdach testowych Tiguanem i Multivanem

 

Napisałem kiedyś, że
każdy dzień przynosi wiersz
ktoś na to
zadanie za trudne
brak mi talentu
trzeba się wysilać
i zamiast wiersza
wychodzi wierszoklectwo

Ja mówię każdy
ma swój talent
wystarczy na świat spojrzenie
od serca
jazda testowa
boskim pojazdem
lub nawet dostawczym samochodem
w towarzystwie pięknego doradcy
z salonu sprzedaży VW
kobiety dakini muzy
wystarczy pójść z pieskiem na spacer
spojrzeć w niebo
i zorze wieczorne nad Skałką
nad św. Stanisławem

I od razu pojawia się słowo
które było na początku
sam jesteś dzieckiem słowa
początkiem wiersza
wymarzonym samochodem
w końcu decydujesz sam
Hondą CR-V

Jeśli wiersza nie potrafisz 
jednak napisać
narysuj, zagraj
na flecie, fortepianie
lub klasycznej gitarze
przy ognisku zaśpiewaj
zatańcz ze swoją partnerką
nic nie mów
pójdź do kina, teatru
aż pojawi się uśmiech w kącikach jej ust

Ciesz się życiem
w każdej chwili
mimo wszystko
głoszonej pandemii
mediów, wojen i chaosu
kryzysu produkcji
resetu ludzkości i NWO

To życie swoje po prostu miej
patrz w oczy kochane
przytul się do matki ziemi
i drzewa w lesie
zatańcz nad przepaścią
odważnie
po prostu się śmiej

Jurek Gilewski 03.03.2022

**********************************************

"IDĘ DO DOMU..."

   

czasem przejść muszę piekieł tunele
by odkryć swą siłę, jakich tu niewiele...
poznając Tartaru bezdenne czeluści
nabywam pokory wobec odmienności...

wędrując przez puszcze, lasy i bory
zgłębiam kolejne poziomy pokory...
wierzchowcem mym bywa mądrość i odwaga
przeszkody mijając, wielu tu pomagam...

 

Samotnie to miłe mej Duszy krainy
w nich słyszę szum Wody i Widzę Przyczyny...
upadam i wstaję, sunę i wędruję
a w chwilach natchnienia piszę i rysuję...

 

pamięci osłony rozbijam wytrwale
znajduję nadzieję powrotu we chwale
do Domu, do Domu, do Domu wędruję
tak bije me Serce - za co mu dziękuję...

Indi Iannai
Inna, 29.01.2025

Sprzątanie warsztatu w Maloce
 

Każde spotkanie z Tobą
jest inspirujące
rozkłada moje skrzydła
otwiera mi oczy
jeszcze niewidzące
Nawet to trudne
sprzątanie totalnego chaosu
w warsztacie i w głowie
ogarnianie pomieszania
każdej śrubki
porządkuje wewnętrzne sprawy
przy zupie obiedniej, tak dobrej
kiedy jesz, gdzie jesteś
kiedy jesz, to jedz
ja tego nie chciałem
a to zrobiły przeze mnie inne istoty gady
rozlały zupę, a na obrus resztki herbaty
Gady są tylko samczego rodzaju
drażnią i szkodzą na różne sposoby
to ich działanie i praca
Gad nie kocha czule,
nie głaszcze i nie wybacza
Bo widzisz Indii
we mnie jest ludzka dusza i serce
i skrzydła anioła
natura Buddy. twórczego Ducha - dajmoniona
Jest we mnie też ta słabość ciała i aury
którą wykorzystują wciąż 
te obce byty i rasy
kiedy się wzmocnię, zakleję luki
witalną, oświeconą energią
oni nie przejdą
i tych barier nie zniosą
będę panował nad sobą
i swoją świadomością

Jerg Gilewski 18.03.2022

Podróże w czasie
Do Siego Roku

 

Dziękuję Ci Indi i Przyjaciołom za wczorajszy wielowymiarowy, cudowny i magiczny krąg, przesyłam życzenia i wiersze.

Do Siego Roku.

Obyśmy w tym roku byli chronieni i prowadzeni przez Źródło i wszystkie wysoko rozwinięte Esencje, realizowali cele i plany duszy, kroczyli drogą mądrego, odważnego, kochającego serca i osiągnęli wyzwolenie i przebudzenie w Świetle, Prawdzie, Radości i Miłości.
Oby taka ochrona i przewodnictwo spłynęły też na Ziemię, ludzi i czujące istoty.
Niech tak się stanie
aho


Jadę kolejami radzieckimi
po warstwach czasu
neon miga wagonikami
lecz przecież jest rok 2022
Nowy czeka za rogiem
w przedwczesnych fajerwerkach
może to już Sylwester
na budynku w tym miejscu
reklama świetlna
Hotelu Warszawskiego
Kraków 40 lat wcześniej
czy później
byłem studentem
o refleksyjnej twarzy
nie wiedziałem co będzie dzisiaj
wracałem z podróży po czasie
leczniczego masażu

30.12.2022

tekst własny
Jerzy Gilewski Jerg


PS, Brak światła rodzi mrok
a z mroku wyłania się światło

 

Noworoczny krąg

Dziękując Indi i Przyjaciołom z kręgu
   

Ogień jest w centrum
ma strażnika
pali się, syczy, świerkocze
dymem tańczy po oczach
a Ziemia cóż łączy się
z blaskiem połowy księżyca
który rozściela na niej
między drzewami
srebrzyste dywany
w konarach rozmawia wiatr

To noc sylwestrowa
w lesie Grodziska
jeszcze dzika wiśnia
szczypta kakao
i medycyna rappe
które wyrzucają obcych
od pokoleń
zmutowane smoki, czerwie
chore komórki
instalacje, programy
w taką noc przekraczam magię
jestem przepowiednią
synem Światła
Źródła doświadczaniem

Jurek Gilewski 31.12.2022

Do kołyski*


Mówią do mnie z podziwem
że żyję
a ja żyję z całych sił 
i uśmiecham się do ludzi
bo nie jestem sam
idę własną drogą
nie budzą mnie złe sny
a dobry Stwórca zawsze prowadzi mnie
kiedy ciemny wiatr 
jak na deszczu łza
cały ten świat nie znaczy nic
w tej chwili która trwa
stoję z podniesionym czołem
a po policzku spływają
słone krople
może to kwaśny deszcz
a może łzy
na które nie czeka nikt

 

*piosenka Dżem
 

24.03 2023
Jurek Gilewski
Dargo Jerg

Towarzysz ból

Znów powraca
trudny do zniesienia    
w bezsenności i zmęczeniu

   

Na górze cierpienia
drugiego kręgu 
piekła Dantego
wśród ciszy nocnej
burzy ucisku 
nie czarodziejskiej
codziennej, conocnej
nie ma tu miejsca
na myślenie
prowadzi mnie kompas
oczy zmęczone w ciemności i mgle

Nie ma tu bólu
ani przyczyny bólu
ani kresu bólu
ani środków od bólu
czy szlachetnej ścieżki wyprowadzającej z bólu
I zdaje się, że końcem jego
jest tylko śmierć
tego trudnego ciała
starzejącego się 
napiętnowanego diagnozą

Jednak ja nie poddaję się
szukam i drążę
w ciemności tunele
w bólu iluzji
przeciskam się, przewracam na bok i piszę doraźnie
dobijam się do drzwi niewidzialnych
portali, tajemnych przejść
labiryntów bez wyjścia
ścieżek leśnych i ognisk wojowników
szamanów
odważnych, bez lęku
aby wydostać się z tego 
zaklętego kręgu
strażnika Minosa

Bledną przy tym inne marzenia
nawet te o samochodach
bo jak tu żyć
z takim bólem nogi i biodra
codziennie i w nocy
na antresoli
przeżywać niespokojną burzę
w ciszy ciemności
Dokąd prowadzą mnie te oczy?

Pytam wciąż od nowa
jak to naprawić
siebie uzdrowić?
Jak jest metoda?
Zwracam się znowuż 
do pierwszej myśli 
pierwszego słowa
do sutry serca

Mądrości pustki
Pradżnio Paramito
w tym bólu mi pomóż

Jurek Gilewski noc 03.03.2022

Hymn dla duszy
We mnie cząstki światła pierwotnego
medytacja

 

Moja dusza piękna
ekskluzywna
w turkusowej sukni
o złotych włosach
przewiązanych opaską
szamańską
jest teraz szczęśliwa
może pisać wiersze
jeździć Volvo lub Hondą
pierwszy raz od 3 lat
w basenie pływać

Chce uczyć się, poznawać
malować, grać
tańczyć, śpiewać
posłuchać i patrzeć zawsze
uważnie
wymyślać codziennie marzenia
te wielkie, małe, niecodzienne
doświadczać ze mną i przeze mnie
wędrować ze mną na krańce myślenia
otwierać serce
dla każdego życia
każdej istoty czującej
każde życie szanować
miłować bez granic
każdą chwilę
dziękować
i tańczyć ze zjawiskami
i tak łatwo
marzenia te spełniać

Dla Ciebie Światło moje
chcę żyć, oddychać
pozbierać wszystkie twoje cząstki zagubione 
trenować, ochraniać
walczyć i pracować
przez Ciebie nic nie jest szare i nudne
wszystko kolorami wibruje
i tańczy listkami na drodze
przez Ciebie chcę
wrócić do Źródła

Jerg Gilewski 07.03.2022

Styczniowy krąg w Gdyni

W podziękowaniu moim wspaniałym Przyjaciołom
Łęg nad Sweliną

   

Las jest inny
mieszany nad morzem
idziemy do kolejnego kręgu
zmierzch białe noce
popsuły się maszyny pogodowe
Neil Armstrong nie wie
co widział na Księżycu
powietrze wilgoć mżawka
ogień trudno się rozpala
wspólnym działaniem
drewno liściaste sosnowe
kiedy płonie
rozrzuca iskry wokół w górę
jak zimne ognie 
przy choince świątecznej

Można czuć jasno
oddechem odczytać
zapach wszczepionej
nanotechnologii najeźdźcy
w kawiarni pociągu
zobaczyć sieć smartfonów
obcej inteligencji
nitki klej czarny Venoma

Ogień płonie jasno
rozświetla mrok ochrania
wizje są coraz jaśniejsze
medycyna tytoniu
oczyszcza ciało i wnętrze
wzmocniona kręgiem serc
wysokich drzew Ziemi żywiołów
pieśnią niedźwiedzia

Przepowiednie nie muszą 
się spełniać
nasz Duch pisze scenariusze
nie ma tu moich przodków
kurhanów z Grodziska
niebo jest sztuczne
gwiazdy nie takie
wypadły niektóre piksele
z matriksa
zjawiska nadprzyrodzone
zatrzymany samolot
ptaki w locie

Ponad kopułą Ziemi
poznawcza blokada
dla mieszkańców
i duchów
praca wykonana
ognisko przygasa

Gdynia 29.01.2023
tekst własny Gilewski Dargo Jerg

nd.jpg
image.png
image.png
image.png

When Men Become Truly Free
(Indi's manifesto)

"There comes a times in the lives of men
When the ruthless and the criminally insane
Who rule the masses for their own gain
Make the fatal mistake of enjoying too much
Their psychopathic entertainment
They lose control in their lust for blood
And take too far their need to tread men down
By destroying any sense of a secure life
And taking away each and every freedom
Stealing the last piece of wealth they possess
So they cannot even care for their own
Stifling their voice with laws and corruption
Beating them down with rule by force
Where no justice exists for those being played
And there is no direction left for men to turn
When this insane game is taken this far
Comes the time when men have nothing left to lose
This is the time when the minds of men are freed
It is a time when man loses his fear of death
This is the time when a man becomes invincible
He becomes free to do whatever he must do
Without fear for his life or for his future
He will take control of the destiny of the world
Away from the bloodied hands of the soulless
Any action he takes he will take with a surety
That he must do something for he has no future
So the act he chooses will be all the greater
For when faced with oblivion and with no way out
He will take down as many of his oppressors with him
Gladly die in a selfless act to change the world’s future
This day is coming soon as it always does
The perverse minds of evil always self destruct
As their addiction to our suffering can never be sated
Exerting control for their paranoia and fear of men
For every good man will take down these brutes
Every free man will give up himself for his brothers
For a man with nothing left becomes fully empowered
And he is the most unassailable weapon against evil"*

 

COLIN RYAN, 2010

9.jpg
3356238_7ykoqlxrsqvary3.jpeg

© 2018 by Maloka.pl

CZAS NA WYZWOLENIE Z MATRIKSA!

SZKOŁA WYZWOLENIA "Biała Ścieżka Indi":

bialasciezka@e-post.pl

bottom of page